REKLAMA

Co dalej z lekiem na koronawirusa? Dr Bodnar z Przemyśla apeluje do Kaczyńskiego i Dudy

PODKARPACIE / POLSKA. Publikujemy kolejny apel lek. Włodzimierza Bodnara, który opracował schemat leczenia COVID-19 amantadyną. Zwraca się on między innymi do lekarzy, aby otworzyli przychodnie i zaczęli leczyć pacjentów.

Chciałbym nawiązać do obecnej sytuacji epidemiologicznej oraz organizacji służby zdrowia w Polsce. Według statystyk, zaszczepionych zostało ponad 90% lekarzy, którzy wyrazili chęć zaszczepienia się szczepionkami przeciw wirusowi SARS-CoV-2. Można już uznać, że są zabezpieczeni przed infekcją, gdyż wymagany okres narastania odporności już minął. Nie powinno być przeszkód przed otwarciem lekarzy na pacjentów. Tak jednak się nie stało.

Należy położyć kres tej bezsensownej sytuacji związanej ze sztucznie podtrzymywanej pandemii, która prowadzi w dalszym ciągu do tak licznych zgonów i cierpień ludzkich. Dlaczego nadal są organizowane działania, które bezpośrednio szkodzą całemu społeczeństwu? Ogłasza się pandemię, której się niestety nie leczy – zamykając na pierwszym etapie choroby wszystkie przychodnie, ograniczając pacjentowi prawidłowe leczenie.

Właśnie leczenie choroby COVID-19 na pierwszym etapie jest najbardziej efektywne, można ją bardzo szybko wyhamować.

Nie doprowadza się do powikłań i ciężkiego stanu pacjenta. A najnowszą rekomendacją z 2 lutego 2021 r. tzw. ekspertów przy premierze RP jest nadal leczenie w domu, bez badania, bez podawania żadnych leków. Leki są nierekomendowane na tym etapie! Dodatkowo pacjenci na kwarantannie są nadal zastraszani przez służby nadzorujące, czyli sanepid i policję.

Przekazują błędne informacje, że nie mogą opuszczać miejsca zamieszkania pod żadnym pozorem, bo grozi im kara finansowa. Służby w założeniu powinny dbać o poczucie bezpieczeństwa swoich obywateli – ich obowiązkiem jest poinformowanie, że pacjent w wyjątkowej sytuacji może opuścić miejsce zamieszkania, jeśli czuje, że jego zdrowie czy życie jest zagrożone. Ma prawo jechać do lekarza, na diagnostykę, czy do szpitala. Brak takiego komunikatu jest działaniem na szkodę obywateli.

Niestety pacjent chory na chorobę COVID-19 bardzo często jest pozostawiony sam sobie, bez jakiejkolwiek pomocy lekarskiej licząc na ewentualną teleporadę. Która często nic nie wnosi, gdyż pacjenta nie da się zbadać przez słuchawkę telefonu. Pacjent czeka w wielkim niepokoju, chory, do czasu jak jego stan zacznie się pogarszać. Jeśli stan jego zdrowia już zaczyna być bardzo ciężki, wtedy zabiera go karetka do szpitala z licznymi powikłaniami, które często prowadzą do jego inwalidztwa lub śmierci.

Apeluję jeszcze raz do lekarzy, otwórzcie się, zacznijcie leczyć chorobę (którą doskonale leczy się amantadyną w kompozycji z innymi lekami w razie powikłań). Postawcie się w sytuacji Waszych pacjentów. Gdzie mają pójść? Do kogo? A gdybyście to Wy byli pacjentami? Wasi bliscy byli chorzy i nikt by Was nie chciał leczyć i przyjmować? Czy to jest etyczne? Czy jakakolwiek Izba Lekarska uważa, że to ja, badając pacjentów osobiście, postępuję niezgodnie z prawem? Na przykład Pełnomocnik Delegatury OIL w Przemyślu nadaje tok postępowania przeciwko mojej osobie i chce mnie pociągnąć do odpowiedzialności, że postępuje nieetycznie? Bo leczę skutecznie pacjentów poza wskazaniami niezgodnie ze schematami? Chciałbym zapytać, czy aby na pewno Izba Lekarska stoi obecnie na straży etyki lekarskiej? Etyczne jest badać na telefon? Etyczne jest oczekiwanie na pogorszenie stanu zdrowia pacjenta? Być zamkniętym na pacjentów mimo bycia zaszczepionym? Czy wielu z Was woli nie widzieć, co przeżywają pacjenci? Myślałem, że to Izba Lekarska stoi w obronie lekarzy … ale chyba się myliłem?

Uważam, że decyzja Ministerstwa Zdrowia o przyjmowaniu lekarzy spoza UE bez konieczności nostryfikacji jest idealnie trafiona politycznie. Mimo Waszej negatywnej opinii, którą można uchylić i przyjąć takich lekarzy do pracy. Pokazuje jakie miejsce ma Izba Lekarska, jak z Wami liczy się Ministerstwo Zdrowia i eksperci doradzający, w których słowa wielu tak wierzy i traktuje jako wyrocznie. Nie macie nic do powiedzenia i długo nie będziecie mieli. Apeluję do lekarzy, otwórzcie przychodnie w formie protestu, ZACZNIJCIE LECZYĆ!

Budowanie szpitali narodowych, to szczyt zarządzania Ministerstwa Zdrowia. Szpitale świecą pustkami zaś oddziały COVIDowe są zamykane, bo nie ma w nich pacjentów. I to nie wynika wcale z braku chorych, bo ilość zgonów znacząco się nie zmieniła w stosunku do ostatnich miesięcy. Nadal jest bardzo wysoka. Większość obecnie nawet nie robi testów, bo zostaną zamknięci na kwarantannie. Wolą się leczyć samemu, nie mają zaufania do leczenia szpitalnego. Chorzy doskonale wiedzą, że w szpitalu brak jest leczenia przyczynowego. Do tej pory nie stosuje się choćby jednego skutecznego leku przyczynowego na wirusa. Szpital nie gwarantuje pacjentom wyleczenia, dlatego będą się sami dalej leczyć w domach a do szpitala trafiać w stanie bardzo ciężkim. Bo finalnie i tak chyba bez różnicy gdzie umierają?

To jest polityka i sukces leczenia wypracowana po roku pandemii COVID-19! Doprowadziła do całkowitego załamania we wszystkich działach leczniczych, kardiologii, onkologii i wielu innych. Wystąpił kompletny chaos w służbie zdrowia. Zaprojektowane przez ludzi zupełnie nieprzygotowanych do zarządzania kryzysowego i opierających się na tzw. pseudo doradcach. Którzy występując w telewizji, często się kompromitują swoją niewiedzą lub poświadczają nieprawdę.

Zakazuje się sprzedaży jedynego leku – chlorowodorku amantadyny, który jest bezpośrednio skuteczny w leczeniu choroby COVID-19. A nawet w niektórych krajach Unii Europejskiej jest bez recepty! Prywatne hurtownie nie mogą zamówić większej ilości leku, ponieważ Ministerstwo nie daje na to zgody, z góry określa limit zamówionego leku.

W mediach straszy się toksycznością amantadyny. A jeszcze w 2009 roku, podczas poprzedniej pandemii był zalecany nawet u dzieci czy kobiet w ciąży przez profesora Horbana! (Pismo z dnia 17 oraz 20.11.2009). Ten sam doradca, co teraz straszy ludzi toksycznością. To jest kompromitacja Ministerstwa Zdrowia i okłamywanie ludzi. Ludzi, którzy nie powinni umrzeć. Proszę o zajęcie stanowiska w tej sprawie profesora Andrzeja Horbana i szanownej Rady Medycznej przy Premierze RP.

Cytuje się także profesora Simona, który bezpodstawnie twierdzi, że amantadyna powoduje mutacje wirusa. A obecnie wzywa nawet do niewykonywania badań klinicznych? (bo jeszcze coś wykażą?). To jest postawa naukowca? Najbardziej cytowanego w Polsce? I tak bezrefleksyjnie powtarzanych przez wszelkie media, gdzie nawet laik jest w stanie wskazać brak logiki w wypowiedziach. A z pewnością dziennikarze. Dlaczego nie zadają prostych pytań?

Czas najwyższy podjąć radykalne decyzje, aby ukrócić bezprawie raz na zawsze. Odsunąć od stanowisk ludzi skorumpowanych, z konfliktem interesów i zależnych od korporacji. Apeluję w szczególności do Pana Prezydenta Andrzeja Dudy, przywołuje powiedzenie: “będę się wsłuchiwał w głos ludzi”. Panie Prezydencie, wiele osób prosi o pomoc.

Panie Premierze Jarosławie Kaczyński, tak wielu zaufało i dalej żyje w przekonaniu, że to na Panu ciąży obowiązek wyprowadzenia kraju z bezsensownego kryzysu. Zwracam się także do wszystkich przedstawicieli Kościoła o pomoc i nadzieję na poszanowanie godności ludzkiej ich prawa do leczenia, wyznania religijnego, wolnego słowa i miłości bliźniego.

Włodzimierz Bodnar
pediatra, specjalista chorób płuc w Przychodni Optima

źródło: Przychodnia Optima w Przemyślu

foto: nadesłane

23-02-2021

Udostępnij ten artykuł znajomym: