PODKARPACIE. Dobiegł końca długi weekend. Dla funkcjonariuszy był to czas wytężonej pracy, której celem było zapewnienie bezpieczeństwa podróżującym. Od środy na drogach województwa podkarpackiego doszło do 22 wypadków, w których rannych zostało 19 osób, 3 osoby zginęły. Policjanci zatrzymali 44 nietrzeźwych kierujących.
Za nami długi weekend. W ciągu tych kilku dni, podkarpaccy policjanci czuwali nad bezpieczeństwem podróżnych drogami naszego regionu. Dbali, aby na głównych szlakach komunikacyjnych ruch pojazdów odbywał się płynnie. Szczególną uwagę zwracali na przypadki nieprawidłowego wyprzedzania i wymuszania pierwszeństwa przejazdu, niekorzystania z pasów bezpieczeństwa oraz na to, jak w naszych samochodach przewożone są dzieci.
Na drogach było więcej policyjnych patroli, a w miejscach szczególnie niebezpiecznych, kontrole prędkości były prowadzone kaskadowo. Na pobłażliwość policjantów nie mogli liczyć kierowcy, którzy zdecydowali się wsiąść za kierownicę po alkoholu. Do służby skierowani byli m.in. policyjni motocykliści, drony, radiowozy wyposażone w wideorejestratory, w użyciu funkcjonariuszy były także ręczne mierniki prędkości.
Od środy, na podkarpackich drogach doszło do 22 wypadków, w tych zdarzeniach rannych zostało 19 osób, niestety 3 osoby poniosły śmierć.
Do dwóch tragicznych wypadków doszło w piątek. W Ropczycach w zderzeniu osobowego volkswagena z motocyklem, zginął kierujący jednośladem. Drugi śmiertelny wypadek miał miejsce w Dulczy Wielkiej w powiecie mieleckim. Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierujący toyotą zjechał na przeciwny pas ruchu i uderzył w słup trakcji elektrycznej. Kierujący poniósł śmierć.
Kolejny z tych tragicznych zdarzeń miał miejsce wczoraj w Hucie Starej w powiecie niżańskim. Jak wynika ze wstępnych ustaleń 20-letni kierujący oplem, zjechał z drogi i uderzył w drzewo. Jego życia nie udało się uratować.
Policjanci zatrzymali 44 kierowców, którzy wsiedli za kierownicę, pomimo, że wcześniej pili alkohol.
źródło: KWP