Jarosław Kaczyński przyznał, iż w klubie PiS znajdują się anty$zczepionkowcy. Posłanka Anna Maria Siarkowska stwierdziła jednak, że nie zna takowych osób w PiS.
Lider PiS, Jarosław Kaczyński przyznał, iż w klubie znajdują się przeciwnicy szczypawek.
– Wiem, że mamy w klubie antyszczepionkowców, że sami nie jesteśmy w stanie tego przegłosować, przy tak kruchej większości. Liczymy tu na opozycję. Realia – także te polityczne – trzeba brać pod uwagę, ale ja jestem zwolennikiem tego, by pójść na całość, biorąc nawet ryzyka polityczne i osobiste – powiedział w rozmowie z „Interią” Kaczyński.
Na jego słowa zareagowała posłanka Anna Siarkowska, która od dawna opowiada się przeciwko przymusowemu przyjmowaniu preparatów. Zdaniem Siarkowskiej, w PiS wcale nie ma takowych osób.
– Nie wiem jak pan prezes, ale ja nie znam żadnych antyszczepionkowców w klubie PiS. Znam za to sporą grupę ludzi, która podkreśla, że jest przeciwko segregacji sanitarnej. Ci posłowie, podczas ślubowania poselskiego, zobowiązali się do poszanowania konstytucji i wolności obywatelskich – powiedziała posłanka.
Dodała, że zaskoczył ją „lekki ton” prezesa w kontekście wprowadzenia ewentualnego przymusu szczypawkowego.
– W trakcie prezydenckiej kampanii wyborczej politycy PiS jednoznacznie deklarowali, że nie będzie. Ewentualne działania w tym kierunku to złamanie publicznie złożonej obietnicy. Nie było by to bez znaczenia w kontekście wiarygodności – podkreśliła posłanka PiS.
ZOBACZ TAKŻE: