Ratownicy Grupy Bieszczadzkiej GOPR podsumowali trzeci tydzień tegorocznych wakacji, podczas którego interweniowali w kilku poważnych sytuacjach wymagających szybkiej reakcji.
14 lipca do dyżurki zgłosiła się kobieta z raną ciętą nogi. Po oczyszczeniu i opatrzeniu rany skierowano ją na dalszą diagnostykę do szpitalnego oddziału ratunkowego. Tego samego dnia wieczorem ratownicy udzielili pomocy dwóm chłopcom po wypadku na hulajnodze. Ze względu na poważniejszy stan jednego z poszkodowanych na miejsce wezwano Lotnicze Pogotowie Ratunkowe, które przejęło transport do szpitala. Drugi chłopiec został przewieziony karetką.
17 lipca ratownicy ewakuowali harcerkę z silnym bólem brzucha i osłabieniem. Po zabezpieczeniu termicznym przetransportowano ją do obozu harcerskiego.
18 lipca w rejonie cmentarza żydowskiego w Ustrzykach Dolnych ratownicy wraz z policją pomogli kobiecie, która utknęła nad skarpą i nie mogła wrócić na szlak. Poszkodowaną bezpiecznie sprowadzono na drogę.
19 lipca podjęto poszukiwania zaginionej dziewczyny, która wyszła na szlak z Ustrzyk Górnych do Wetliny i nie kontaktowała się z rodziną. Po kilku godzinach odnaleziono ją zdrową i bezpieczną w jednym ze schronisk.
20 lipca kobieta z kontuzją nogi po upadku zgłosiła się do dyżurki GOPR. Uraz zabezpieczono, a poszkodowana została skierowana na dalszą diagnostykę do szpitala.
Podsumowanie trzeciego tygodnia wakacji pokazuje, jak ważna jest rola ratowników GOPR Bieszczady w zapewnianiu bezpieczeństwa turystom i mieszkańcom regionu. Ich szybka i profesjonalna pomoc często ratuje zdrowie i życie w trudnym, górskim terenie.
otrzymasz punkty, które będziesz mógł wymienić na nagrody,
czytelnicy będa mogli oceniać Twoją wypowiedź (łapki),
lub dodaj zwykły komentarz, który zostanie wyświetlany na końcu strony, bez możliwosci głosowania oraz pisania odpowiedzi.
Dodając komentarz akceptujesz postanowienia regulaminu.
Dodaj komentarz
Zaloguj się a:
Dodając komentarz akceptujesz postanowienia regulaminu.