Kupcy z Austrii, Estonii, Niemiec, Słowacji, a nawet Japonii przyjeżdżają po cenne drewno do Polski
Na składach w Oleszycach i Uhercach zgromadzono około 1000 metrów sześciennych cennego drewna z przeznaczeniem do sprzedaży w formie przetargu submisyjnego, który zostanie rozstrzygnięty w środę 15 lutego.
Drewno wybrano spośród surowca pozyskanego w toku normalnych cięć hodowlanych na terenie nadleśnictw nadzorowanych przez RDLP w Krośnie. W tym roku największą pulę zaoferowały nadleśnictwa Leżajsk (150 metrów) i Strzyżów (100 metrów).
– Największym popytem cieszy się drewno dębowe. Zwyczajowo wysokie ceny osiągają pojedyncze kłody drewna jaworowego – zaznacza Mieczysław Zaniewski, naczelnik Wydziału Gospodarki Drewnem RDLP w Krośnie.
– Na składach submisyjnych najwięcej jest drewna dębu – około 600 metrów sześciennych, co stanowi ponad połowę naszej oferty. To oczywiście efekt rozpoznania rynku, a całość oferty została skonfigurowana w taki sposób, aby w całości znalazła nabywców.
Na swych nabywców oczekuje też drewno jesionowe oraz jaworowe, pochodzące głównie z bieszczadzkich drzewostanów. W mniejszych ilościach wystawiono drewno buka, olszy, wiązu, czereśni i klonu zwyczajnego. Kupcy mogą oglądać surowiec w dniach 8-14 lutego.
Submisje w RDLP w Krośnie to jedne z większych w Europie przetargów na drewno cenne, zwłaszcza gatunków liściastych. Odbywają się one nieprzerwanie od 2000 roku, rozstrzygane są w Nadleśnictwie Brzozów. Rokrocznie o prawo zakupu najcenniejszego drewna ubiega się kilkadziesiąt firm. Większość z nich to krajowi producenci okleiny, ale są również kupcy z Austrii, Estonii, Niemiec, Słowacji, a nawet Japonii.
Edward Marszałek
rzecznik prasowy RDLP w Krośnie
Zdjęcie: Maciej Ziobro
02-02-2017
Udostępnij ten artykuł znajomym: