LESKO, OLSZANICA/PODKARPACIE. Gmina Olszanica może już bez obaw dowozić dzieci spoza terenu gminy do szkoły w Uhercach Mineralnych. Zadecydował o tym Naczelny Sąd Administracyjny. Tak zakończyła się batalia gminy Olszanica z Regionalną Izba Obrachunkową, która rozpoczęła się w wyniku skargi Barbary Jankiewicz, burmistrza Leska. To pierwszy i jak na razie jedyny taki wyrok w Polsce.
Dorota Mękarska
Lesko broni swojej subwencji
Walka o uczniów rozpoczęła się kilka lat temu, gdy uczniowie z gminy Lesko zaczęli uczęszczać do szkół położonych w gminach Olszanica i Solina. Głównym powodem zmiany szkół była liczebność klas w gminie Lesko, wyższa niż w sąsiednich samorządach. Na początku z leskich szkół zrezygnowało kilkoro dzieci, ale potem to zjawisko zaczęło przybierać coraz większe rozmiary. W poprzednim roku szkolnym była to liczba ponad 40 uczniów, a w bieżącym roku szkoły leskie opuściło prawie 70 dzieci. A jak wiadomo za uczniem idzie subwencja oświatowa.
Barbara Jankiewicz, burmistrz Leska złożyła więc skargę do Regionalnej Izby Obrachunkowej w Rzeszowie.
Stanęła na stanowisku, że gminy Olszanica i Solina łamią prawo opłacając dowóz dzieciom z Leska do swoich szkół. Burmistrz nie kwestionowała prawa rodziców do swobodnego wyboru szkoły dla dziecka, ale skarżyła się na nieuczciwą konkurencję, której jej zdaniem dopuścili się koledzy samorządowcy, organizując dowóz wprost spod domów uczniów.
Wójtowie bronili się twierdząc, że nie funkcjonuje w tej kwestii żaden zakaz. Gmina jest zobligowana jedynie do organizacji bezpłatnego transportu dla uczniów, którzy mieszkają 3 i 4 kilometry od danej szkoły.
Gmina podpuszcza RIO
RIO przeprowadziła kontrole we wskazanych przez burmistrz Leska gminach i uznała, że łamią one prawo, bo takie działanie jest niezgodne z ustawą o systemie oświaty. W związku z tym, że od protokołu pokontrolnego RIO nie przysługuje ścieżka odwoławcza, gmina Olszanica rozpoczęła proceduralną grę , która zakończyła się jej pełnym sukcesem. Rada Gminy Olszanica podjęła uchwałę o przeznaczeniu środków finansowych na dowóz uczniów spoza terenu gminy. RIO uchwałę odrzuciła, a na to władze gminy tylko czekały. Wystąpiły do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Rzeszowie.
Krzysztof Zapała
– Zwróciliśmy uwagę sądu na interes dziecka i konstytucyjną równość podmiotów – podkreśla Krzysztof Zapała, wójt gminy Olszanica.
Radni przeznaczają diety na dowóz uczniów
Władze gminy nie walczyły z RIO same. Poparli je radni, którzy w zeszłym roku szkolnym podnieśli sobie diety i całą nadwyżkę z tego tytułu przekazywali na dowóz uczniów, tak by w niepewnej sytuacji prawnej samorząd nie musiał wydawać pieniędzy z własnego budżetu.
WSA przychylił się jednak do argumentów gminy i wydał wyrok na jej korzyść. Było to w maju 2015 roku. RIO nie złożyła broni i wniosła kasację do Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Gmina ze swojej strony wystąpiła z wnioskiem o przyśpieszenie terminu rozprawy i odbyła się ona w dniu 22 września b.r. NSA w całości podtrzymał wyrok, który zapadł w Rzeszowie, podzielając argumentację gminy.
Robert Petka
– Uczciwie przyznaliśmy, że walczymy nie tylko o ideę, ale również o subwencję, bo działa ona jak drożdże. Dowóz uczniów kosztuje nas 40 tys. zł, a subwencja wynosi 500 tys. zł. Dzięki tym pieniądzom możemy inwestować w szkołę, a to z kolei wpływa na poprawę warunków nauczania – dodaje Robert Petka, z-ca wójta gminy Olszanica.
Dawid wygrywa z Goliatem
Casus Olszanicy odbił się szerokim echem w całej Polsce, bo jak wynika z rozeznania poczynionego przez naszych samorządowców blisko 5 tysięcy uczniów jest dowożonych do szkół poza własnym obwodem szkolnym.
– To dotyczy połowy gmin w Polsce – ujawnia Robert Petka. – Ale żadna z nich nie poszła na batalię z RIO. My podjęliśmy tę walkę i okazało się, że Dawid wygrał z Goliatem, i to 2:0.