SANOK / PODKARPACIE. W Polsce rolnicy mierzą się z klęską suszy, która doskwiera coraz mocniej, na coraz większym terenie kraju. W niektórych gminach wydano komunikaty zakazujące podlewania trawników. Skutki suszy odczujemy wszyscy, choćby podczas zakupów. Minister rolnictwa apeluje o oszczędzanie każdej kropli.
W Polsce od kilkunastu tygodni panuje susza. Wody brakuje w wielu województwach.
– Oszczędzajmy wodę. To dotyczy każdego z nas, nie tylko rolników – zaapelował minister rolnictwa i rozwoju wsi Jan Krzysztof Ardanowski.
Podobne apele o oszczędzanie wody płyną z każdej strony. Zarówno jeśli chodzi korzystanie z wody bieżącej, jak i czynienie starań o zatrzymywanie wód opadowych. W niektórych gminach na terenach, gdzie susza odczuwalna jest najbardziej, lokalne władze zakazały podlewania trawników i upraw. Stało się tak choćby w gminie Jastków pod Lublinem. Wójt Teresa Kot wydała komunikat, w którym czytamy:
W związku z panującą suszą i drastycznym niedoborem wody wprowadza się z dniem 22 kwietnia br. zakaz używania wody do celów nie związanych z zabezpieczeniem podstawowych potrzeb życiowych. Zakaz dotyczy podlewania trawników, upraw polowych, napełniania basenów i innego korzystania z wodociągu niż pobór wody do celów bytowych.
Podobne rozwiązania zastosowano w sąsiedniej gminie Garbów.
– Dziś nie ma warunków do tego, aby podlewać trawniki czy przydomowe ogródki. Dziś musimy zastanawiać się nad wykorzystaniem każdej kropli wody w sposób racjonalny – podkreślił minister rolnictwa w Serwisie Rzeczypospolitej Polskiej.
zdjęcie poglądowe
IMGW sukcesywnie ostrzega przed wyjątkowo dotkliwą suszą, która ma nadejść latem. Niemal pewne jest już, że obserwowana aktualnie sytuacja hydrologiczna i meteorologiczna wpłynie na zakres produkcji i ceny żywności. Te skutki odczujemy wszyscy.
– Jednym z dotykających każdego skutków suszy jest wzrost cen żywności. Duży spadek produkcji roślinnej, a wraz z nim ograniczona dostępność pasz oznacza w konsekwencji spadek produkcji zwierzęcej – powiedział minister rolnictwa w Serwisie Rzeczypospolitej Polskiej.
W wypowiedzi dla Onet.pl minister zapewnił jednocześnie, że jest bardzo mało prawdopodobne, ze żywności w Polsce zabraknie.
– Produkcja jest znacznie większa niż potrzeby żywnościowe polskiego społeczeństwa. Polska jest znaczącym eksporterem żywności, za granice wysyłane jest 80 proc. wołowiny, ponad 60 proc. mięsa drobiowego, ok. 40 proc. mleka i jego przetworów, ogromne ilości owoców i warzyw – wyliczał w Onecie szef resortu.
Jeśli sytuacja w kraju będzie się pogarszała, zmniejszony zostanie zakres towarów wysyłanych do innych państw, na rzecz zabezpieczenia żywności dla polskiego społeczeństwa.
zdjęcie poglądowe
Ministerstwo przypomina rolnikom, że są środki na urządzenia nawadniające i zatrzymujące wodę w gospodarstwach. – Warto i należy z nich korzystać. Całkowicie suszy nie zapobiegniemy, ale możemy ograniczyć jej skutki – czytamy.
Wystartowała kampania Stop Suszy. W krótkim klipie apeluje się o oszczędzanie wody.
Razem powiedzmy: Stop suszy!
Youtube.com / Wody Polskie
źródło: Red., Serwis Rzeczypospolitej Polskiej, Onet.pl (kw)