Policjant patrolu wodnego pełniący służbę na Jeziorze Solińskim wraz z ratownikami WOPR, interweniowali w czwartek w związku z wywróconym kajakiem. Załogę kajaka, 17 i 18-latka wywróciła wysoka fala. Dzięki szybkiej reakcji służb nikomu nic się nie stało.
Do zdarzenia doszło w czwartek, kilka minut po godz. 12. Sierżant sztabowy Tomasz Wojtanowski, który pełnił służbę na Jeziorze Solińskim otrzymał zgłoszenie od ratowników WOPR, że w okolicy wyspy okresowej wywrócił się kajak, a jego załoga potrzebuje pilnej pomocy.
Sierż. sztab. Tomasz Wojtanowski
Policjant, jako pierwszy dotarł na miejsce i wyciągnął z wody jednego z rozbitków, który wycieńczony i wychłodzony trafił do kabiny policyjnej łodzi. Drugi chłopiec został uratowany przez ratowników WOPR, którzy w tym czasie dotarli na miejsce.
W kajaku płynęło dwóch uczestników obozu dla wychowanków jednego z domów dziecka na Śląsku,17 i 18-latek. Jak ustalili policjanci, obozowicze pod opieką wychowawcy pływali kajakami po jeziorze, a gdy zerwał się silny wiatr załogi wróciły do przystani. Jeden z kajaków nie zdołał dotrzeć do przystani bezpiecznie, gdyż wywróciła go wysoka fala.
Dzięki błyskawicznie zorganizowanej akcji ratowniczej udało się uratować chłopców, którzy zostali przekazani pod opiekę wychowawców.
KPP Lesko
foto nagłówek: archiwum Esanok.pl / zdjęcie nadesłane