REKLAMA

Śmierć po pobytach na SOR-ach. Dyrektor SP ZOZ w Lesku: Opinie biegłych nie mają jednoznacznego, determinującego charakteru

LESKO / PODKARPACIE. Robert Płaziak, dyrektor SP ZOZ w Lesku, odniósł się do postawienia zarzutów lekarzom dyżurującym na SOR-ach w Sanoku i Lesku. Prokuratura Okręgowa w Krośnie oskarżyła ich o narażenie pacjenta na ciężki uszczerbek na zdrowiu lub utratę życia.

Dorota Mękarska

Do śmieci 63-letniego chorego z Zagórza doszło po trzykrotnych wizytach na SOR-ach w Sanoku i Lesku. Zdarzenie miało miejsce w nocy z 2 na 3 lutego 2019. Zgon, po kilkunastu godzinach, nastąpił w krośnieńskim szpitalu. Lekarze stwierdzili sepsę, do której doszło w wyniku zatkania przewodu moczowego przez kamień.

Rozpoznanie było właściwe

Robert Płaziak, archiwum eSanok.pl.

Robert Płaziak, dyrektor SP ZOZ w Lesku bardzo współczuje rodzinie zmarłego.

– Trudno jednoznacznie wypowiadać się, mając na uwadze tragedię jaka dotknęła rodzinę w wyniku śmierci osoby bliskiej – podkreśla dyrektor leskiej lecznicy.

– Współczując rodzinie, nie można uznać by tak jednostronny przekaz medialny był właściwy zaraz po zdarzeniu, jak i w tym momencie. Należy zauważyć, że zarówno lekarz z Sanoka, jak i z Leska postawili właściwe rozpoznania, a ponadto lekarz z Leska skierował pacjenta w trybie pilnym na właściwy oddział.

Lekarz z Leska kontaktował się z lekarzem z Sanoka

W szpitalu w Lesku po tym tragicznym zdarzeniu przeprowadzono postępowanie wewnętrzne.

– Jako dyrektor szpitala dowiedziałem się wtedy o zdarzeniu z mediów. Również pracownicy SOR mogli czuć się zaskoczeni takim obrotem sprawy. Jak wynikało z dokumentacji medycznej i zapisów monitoringu, pacjent został wypisany i opuścił oddział w stanie ogólnym dobrym, bez dolegliwości bólowych – przypomina dyr. Płaziak. – Mając na uwadze wagę problemu niezwłocznie przeprowadziliśmy postępowanie wyjaśniające, zakończone 11.02.2019. W wyniku tego postępowania ustalono, że pacjent trafił do Leska przywieziony bezpośrednio z Sanoka. Lekarz dyżurny SOR w Lesku kontaktował się z lekarzem SOR w Sanoku konsultując stan pacjenta, uzyskał również informację o konflikcie, jaki miał miejsce na SOR w Sanoku. Lekarz przy określeniu aktualnego stanu pacjenta wykorzystał wyniki badań z karty wypisowej z SOR w Sanoku. Badania były bardzo szczegółowe, zaledwie sprzed kilku godzin.

Jest wiele opinii i ocen. Różnią się między sobą

Jak informuje dyr. Płaziak doniesienie o rzekomych nieprawidłowościach na SOR w Lesku zostały przesłane do wielu instytucji, w tym do Rzecznika Praw Pacjenta, Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej zarówno lekarskiego, jak i pielęgniarskiego, Urzędu Wojewódzkiego, POW NFZ w Rzeszowie, a nawet do Ministerstwa Zdrowia, a na końcu do prokuratury.

– Każda z tych instytucji prowadziła lub jeszcze prowadzi własne postępowanie wyjaśniające. W niektórych przypadkach ocena została już wydana, w innych postępowania trwają. Również opinie biegłych nie mają jednoznacznego, determinującego charakteru – zauważa dyrektor. – Dla porządku zacytuję jedną z opinii: „Lekarz dyżurny mógł oprzeć się w swoim postępowaniu diagnostycznym na dość aktualnych wynikach badań, które pacjent miał wykonane przed kilkoma godzinami, podczas pobytu na SOR w Sanoku.” I kolejno „…należy uznać, iż nie stwierdzono znaczących uchybień w postępowaniu personelu medycznego oraz prawidłowości procesu diagnostyczno-zabiegowego zastosowanego wobec pacjenta”.

Grafika poglądowa.

W działaniu personelu medycznego nie było złej woli

Zdaniem dyr. Płaziaka należy być bardzo powściągliwym w ocenie przed przedstawieniem wniosków i opinii ze strony obrony.

– Pomimo wysiłków lekarzy pacjent zmarł. Czy można było zrobić więcej? – pyta i od razu odpowiada. – Zadecyduje sąd. Nie można jednak w sposób tak jednoznaczny, jak w komentarzach pod artykułem, piętnować personel medyczny, pracowników SOR, zarówno w Sanoku, jak i Lesku. Na pewno w ich działaniu nie było, nie ma i nie będzie złej woli. Ci ludzie pracują w szczególnym rodzaju stresu, balansując w swoich decyzjach pomiędzy zdrowiem, życiem a śmiercią. Podejmując decyzje na pewno starają się robić to w odniesieniu i dla dobra pacjenta. Tych dobrych decyzji i działań pracowników w Sanoku i w Lesku, o których nikt nie pisze, jest znacznie więcej.

Stanowisko SP ZOZ w Sanoku zostanie przedstawione w dniu 1 września br.

ZOBACZ RÓWNIEŻ:

Śmierć pacjenta po pobycie na SOR-ach w Sanoku i Lesku. Prokuratura postawiła zarzuty lekarzom dyżurnym

26-08-2021

Udostępnij ten artykuł znajomym: