NOWOTANIEC / PODKARPACIE. Na skrzynkę mailowa otrzymaliśmy zdjęcia od Internauty, mieszkańca Nowotańca, który we własnym ogrodzie (około 50 metrów od domu) znalazł szczątki psa. Pan Jarosław Kawałek nie ma wątpliwości, że czworonoga zagryzł wilk, który w okolicach Nadolan, Odrzechowej, Nowotańca, Nagórzan grasuje intensywnie już od kilku miesięcy.
– 11 listopada wróciłem do domu z trzeciej zmiany. Sąsiad zadzwonił mi, że w ogrodzie leży zagryziony pies. Okazało się, że to jeden z dwóch osobników jakie posiadaliśmy. Ciało zagryzionego zwierzęcia znalazłem w przydomowym ogrodzie, około 50 metrów od domu. Jestem pewny, ze to sprawa wilka, który grasuje w tej okolicy – relacjonuje pan Jarosław Kawałek, właściciel zagryzionego czworonoga.
zdjęcie poglądowe / pixabay.com
– Jeżeli wilki podchodzą tak blisko ludzi, to wydaje mi się, że coś jest nie tak. Musimy interweniować, ostrzegać ludzi, bo za chwilę będzie strach z wyjść z domu. Zmrok robi się teraz szybko. Dzieci wracają wieczorami z zajęć sportowych, czy ze szkoły. Boimy się o dzieci i o siebie. Jest niebezpiecznie. Wilków jest w naszych lasach zbyt dużo! Czy musi dojść do tragedii, żeby udało się rozwiązać ten problem?- pyta retorycznie nasz rozmówca.
Co ważne, podobną opinie w tej sprawie ma spora część leśników.
– Wilki robią spore szkody w zwierzostanie. Nie tylko wśród zwierzyny leśnej, ale także domowej. Faktem jest, że wilków jest zbyt dużo, i wydaje się, że powinien zostać wyjęty spod ścisłej ochrony. A przynajmniej dać myśliwym, możliwość czasowego odstrzału tego osobnika. Szczególnie na tych terenach, gdzie jest ich największa liczebność – podkreśla Maria Szkutnik, z-ca Nadleśniczego w Nadleśnictwie Rymanów.
Gdzie zgłaszać zagryzienia zwierząt?
Wszystkie przypadki zagryzienia zwierząt hodowlanych, czy choćby psów należy zgłaszać w Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Rzeszowie. Nasz region podlega pod Wydziału Spraw Terenowych w Krośnie (ul. Bieszczadzka 1). Szkody należy zgłaszać telefonicznie 13 43 72 831 lub 783 921 790.
– W przypadku zagryzienia, liczy się szybkość działania. Pracownicy RDOŚ muszą przyjechać w teren i przebadać zwłoki pod kątem tego, czy sprawcą faktycznie jest wilk – mówi Łukasz Lis, rzecznik prasowy regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Rzeszowie.
Każda zgłoszona szkoda w gospodarstwie jest ewidencjonowana. Podobnie jak za zwierzęta hodowlane, tak i za zagryzionego psa (jeżeli sprawcą okażą się wilki), wypłacane jest odszkodowanie.
– Ludzie często się bulwersują i są zdenerwowani podobnymi zdarzeniami, ale z drugiej strony nigdzie ich nie zgłaszają. Jeżeli jest konieczność eliminacji tego drapieżnika, to dyrektor generalny może wydać zezwolenie na odstrzał. My jako RDOŚ w Rzeszowie, moglibyśmy wydać zezwolenie na odłów – wyjaśnia rzecznik.
Co trzeba w takim razie zrobić? Kiedy pojawi się konieczność wspomnianego odstrzału? Jak zaznacza Łukasz Lis, Odpowiedź na te pytania jest prostsza niż mogłoby się wydawać.
– Przesłanką do wydania zezwolenia na odstrzał wilka, jest wniosek zainteresowanej strony. Rozpatrywana jest bowiem argumentacja w nim zawarta. Być może w tym przypadku jest taka zasadność. Generalny dyrektor potrzebuje jednak podstaw do podjęcia jakichkolwiek decyzji.
Mieszkańcy, którym wilki zagryzły zwierzęta hodowlane lub psy, zapowiadają złożenie zbiorowego wniosku do RDOŚ.
mp
Uwaga!! Drastyczne zdjęcia (+ 18)
Klikając potwierdzasz zgodę na wyświetlenie treści.
Pies zagryziony w Nowotańcu – 11 listopada 2017
Pies zagryziony w Nadolanach – 28 października 2017