Leżał pijany na poboczu. Gdy chcieli mu pomóc, stał się agresywny
Mieszkaniec Górzanki wielkanocne świętowanie zakończył w policyjnym areszcie, gdzie jeszcze trzeźwieje. 48-letni mężczyzna był agresywny wobec policjantów i ratowników próbujących udzielić mu pomocy.
Wczoraj około godz. 22 kierowca przejeżdżający przez Wołkowyję powiadomił o mężczyźnie leżącym przy drodze. Według relacji zgłaszającego mógł on zostać potrącony przez samochód. Ratownicy medyczni i policjanci, którzy udali się na miejsce stwierdzili, że 48-letni mieszkaniec Górzanki, który leżał na poboczu trzymając nogi na jezdni nie posiada żadnych obrażeń. Jak się okazało, mężczyzna nie był potrącony tylko pijany, w jego organizmie było 1,28 promila alkoholu.
Z uwagi na fakt, że nietrzeźwy mężczyzna stwarzał zagrożenie na drodze, a jego ubranie było całkowicie przemoczone, policjanci zaproponowali mu, że pomogą mu dostać się do domu. 48-latek oświadczył wówczas, że jeśli trafi do domu, to zrobi krzywdę swojej żonę, po czym zaczął się zachowywać agresywnie wobec ratowników i policjantów. Święta zakończył w policyjnym areszcie, gdzie trzeźwieje do chwili obecnej.
KPP Lesko
foto: flickr.com / Matthias Ripp
07-04-2015
Udostępnij ten artykuł znajomym: