REKLAMA

Po czterech latach przerwy powraca ruch pasażerski na linię kolejową nr 107 Zagórz – Komańcza! (FILM, ZDJĘCIA)

ZAGÓRZ / PODKARPACIE. To jedna z wielu napawających optymizmem informacji przekazanych uczestnikom spotkania poświęconego problematyce funkcjonowania transportu kolejowego w Bieszczadach, które odbyło się 8 lipca br. w zagórskiej siedzibie Sekcji Eksploatacji PKP PLK S.A.

W roboczej konferencji zorganizowanej z inicjatywy kolejarskiej „Solidarności” oprócz licznie reprezentowanej załogi PLK wzięli udział zaproszeni goście, wśród których znaleźli się m.in.: Władysław Ortyl – marszałek województwa podkarpackiego, Mieczysław Borowiec – dyrektor Podkarpackiego Zakładu Linii Kolejowych w Rzeszowie, Zbigniew Kozak – p.o. zastępcy dyrektora Departamentu Dróg i Publicznego Transportu Zbiorowego w podkarpackim Urzędzie Marszałkowskim, Wacław Krawczyk – wicestarosta sanocki oraz Jerzy Zuba – radny powiatu sanockiego i zarazem pełnomocnik burmistrza Zagórza do spraw Kolei.

Spotkanie prowadzone przez Jana Szczepańskiego – przewodniczącego KZ NSZZ „Solidarność” przy Zakładzie Linii Kolejowych w Rzeszowie rozpoczęło się od wystąpienia Władysława Ortyla, który w szczegółowy sposób przedstawił zarówno bieżącą sytuację, jak również strategiczne kierunki rozwoju transportu kolejowego na Podkarpaciu w kontekście nowego rozdania środków finansowych UE. Jak się okazuje polityka Komisji Europejskiej stawia kolej w tym względzie na uprzywilejowanej pozycji, co jak zapewniał marszałek Ortyl będzie miało także swe odzwierciedlanie w inwestycyjnych priorytetach województwa podkarpackiego na najbliższe lata.

Tymczasem już od 1 sierpnia br., na linię kolejową nr 107, po czterech latach przerwy powróci ruch pasażerski. Stanie się tak za sprawą weekendowych pociągów turystycznych, które w okresie od sierpnia do końca września będą kursować na trasie Jasło – Zagórz – Komańcza. To eksperymentalne rozwiązanie (jak podkreślali przedstawiciele Urzędu Marszałkowskiego) zostało wypracowane w trakcie obrad zespołu roboczego ds. optymalizacji rozkładów jazdy i inwestycji towarzyszących poprawie oferty przewozowej, powołanego 17 lutego 2015 r. przy Urzędzie Marszałkowskim w Rzeszowie. Zdaniem Zbigniewa Bryndzy – naczelnika Sekcji Eksploatacji PKP PLK S.A. w Zagórzu to dla wielu wręcz symboliczne uzupełnienie i tak bardzo skromnej oferty przewozowej jest wbrew pozorom trudne do przecenienia. Przez dwa miesiące siedmioro pracowników PLK z okolic Zagórza będzie mogło pracować w swoim miejscu zamieszkania a centrala państwowej spółki sprawującej pieczę nad kolejową infrastrukturą otrzyma czytelny sygnał, iż linia kolejowa w kierunku Słowacji jest potrzebna.

Powrót pociągów na 107 – kę ma pozytywny wymiar również dla Jerzego Zuby, który uczestnicząc w obradach wspomnianego wcześniej zespołu roboczego od samego początku zdecydowanie postulował taki wariant. Nie zrażając się początkowymi niepowodzeniami szef Klubu Radnych PiS Powiatu Sanockiego i pełnomocnik burmistrza Zagórza ds. kolei w jednej osobie zabiegał o wsparcie dla podkarpackich kolejarzy u samego Andrzeja Dudy. Konsekwentnie bronił kolejarskich racji nie unikając publicznych polemik z prominentnymi przedstawicielami własnej partii. Dziękując za pozytywną decyzję w sprawie przywrócenia ruchu kolejowego Jerzy Zuba wręczył marszałkowi Ortylowi replikę Krzyża Obrońców Węzła Zagórskiego. To przedwojenne polskie odznaczenie, którego jeden z coraz rzadziej spotykanych oryginałów złożony jest jako dar wotywny w zagórskim kościele parafialnym, symbolizuje bohaterską postawą zagórskich kolejarzy, którzy w listopadzie 1918 roku spontanicznie zorganizowali się aby z bronią w ręku bronić kruchej niepodległości odradzającej się wówczas Ojczyzny.
– Oddając ten symboliczny krzyż w tak godne ręce chcę prosić Pana Marszałka aby podejmując decyzję dotyczące przyszłości Zagórskiego Węzła Kolejowego, zawsze pamiętał Pan, o tym że 93 lata temu, nasi przodkowie narażając swe zdrowie i życie bronili kolei, słusznie utożsamiając ją z polską racją stanu – akcentował zagórski radny powiatowy.

Władysław Ortyl dziękując za niespodziewany prezent zapewnił, iż patriotyczny etos wpisany w historię kolei będzie dla obecnych władz wojewódzkich dodatkową, ale niezwykle ważną motywacją do tego aby działania podejmowane na rzecz rozwoju transportu kolejarskiego na Podkarpaciu miały pozytywny i długofalowy charakter daleko wykraczający po za kalendarz bieżących wydarzeń politycznych. Marszałek Województwa Podkarpackiego mocno akcentował przy tej okazji konieczność ścisłej współpracy z lokalnymi samorządami. Apel Władysława Ortyla spotkał się z pozytywnym odzewem ze strony wicestarosty sanockiego Wacława Krawczyka, który zauważył, iż potencjalnych pasażerów weekendowych pociągów turystycznych do podróży w Bieszczady na pewno przyciągać będą zbiory Muzeum Historycznego w Sanoku, które dzięki przychylności Sejmiku Wojewódzkiego otrzymało w niedawno wsparcie finansowe w wysokości 600 tysięcy złotych.

Czy przysłowiowa „jaskółka” w postaci weekendowych pociągów turystycznych w Bieszczady będzie zapowiedzią trwałej „kolejarskiej wiosny” na Podkarpaciu? Wiele w tym względzie zależeć będzie od dalszej działalności zespołu roboczego, w którego prace mocno zaangażowali się m.in.: wicemarszałkowie Województwa Podkarpackiego: Maria Kurowska i Wojciech Buczak, jak również kolejarscy związkowcy: Jan Szczepański i Andrzej Kubas wspierani przez pasjonatów kolejnictwa w osobach Igora Wójciaka z Rzepedzi i Adama Filara z Jasła. red.

09-07-2015

Udostępnij ten artykuł znajomym: